Mediacje, negocjacje- co to właściwie za różnica? A jednak . I to dosyć istotna. Kiedyś rozmawiałam ze znajomą, specjalistką działu windykacji w dużej firmie. Była przekonana, że zajmuje się mediacjami w swojej firmie. No, nie. To zdecydowanie nie są mediacje. Moja znajoma negocjuje z kontrahentami- próbuje różnymi metodami- prośbą czy groźbą, uzyskać cel dla swojej firmy. W głównej mierze odzyskać pieniądze od dłużników. Jej koleżanka z działu zakupów również negocjuje- z dostawcami warunki zakupów, ceny , terminy płatności, ilości itp. Czym zatem jest mediacja? W mediacji niezbędna jest obecność osoby trzeciej- całkowicie neutralnej, bezstronnej , nie zainteresowanej tym, aby rozstrzygnąć sprawę na korzyść lub niekorzyść którejkolwiek ze stron. Taki jest mediator.
W negocjacjach rolą negocjatora jest uzyskanie najlepszego możliwego rozwiązania- kontraktu, warunków umowy, ceny itp. Negocjator nie wie, na ile druga strona może ustąpić. Pewnym ryzykiem jest obarczone „zawyżanie” propozycji, aby w trakcie negocjacji „ było z czego zejść”. Takim quasi negocjatorem jest pełnomocnik (adwokat, radca prawny) w postępowaniu sądowym. Stara się uzyskać jak najlepsze rozwiązanie dla swojego klienta. Z tą jednak różnicą, że przed sądem ostateczne zdanie ma sędzia i strony tracą kontrolę nad sprawą. W mediacjach od początku do końca strony mają wpływ na wynik sprawy. Pełnomocnik strony (adwokat, radca prawny) jest typowym negocjatorem. Natomiast mediator NIE JEST SĘDZIĄ. Nie narzuca rozwiązań, a pomaga w komunikacji. Mediator pomaga negocjatorom w uzyskaniu najlepszych rozwiązań.
Podczas pierwszego, indywidualnego spotkania zawsze proszę każdą ze stron, aby określiła, swoje maksimum, które najbardziej by ją satysfakcjonowało oraz minimum, które jest w stanie zaakceptować. Po rozmowach wiem, czy w danej sprawie jest płaszczyzna, na której strony mogą dojść do porozumienia. Jeżeli tak- reszta należy już do stron. Strony negocjują w ramach wspólnej płaszczyzny, a ja mediuję…. Czy mediator jest potrzebny? Oczywiście- bez mediatora nie dojdzie do negocjacji w procesie mediacji. A bez mediacji, negocjacje mogą okazać się niemożliwe.